22 października 2023, 20:06
To co mnie teraz wkurwia. Ale tak serio, tak mocno , to jak rodzice mówią mi że mnie kochają. Zamiast dać mi spokój. Dostaje wręcz szału jak słyszę kocham cię, jestem z ciebie dumna, mam mądre córki, jak będziesz szczęśliwa to i ja będę. Wkurzam się kiedy odbieram telefon od pijanej matki, która belkocze pod nosem czy jest zdrowa, czy jestem szczęśliwa i żebym pamiętała ze mnie kocha. Nie okazuje tej miłości. Nie potrafiła nigdy być mi przyjacielem, wsparciem. Zawsze była dorosłym a ja zawsze byłam głupim dzieckiem. Nic nie wiedzącym, pyskujacym.
A chciałam tylko by mnie przytuliła, była przy mnie.
Tylko tyle chciałam.