Ciężko mi Boze
29 lipca 2025, 21:04
Ciężko mi na duszy. Czuję sie tak jakby nie bylo wyjścia. Jakbym sie władowała w problemy i nie mogła z nich wydostać. Jeszcze jest wiele możliwości ze coś nie wyjdzie.
Ale na boga... jak często moze mi je wychodzić. Dlaczego wszyscy dostają to czego chcą. Albo mają zajebista prace i zwiazek, albo zwiazek albo pracę.
A ja ani jedno ani drugie. I staram sie w oby dwóch kwestiach.
Naprawdę mam odpuścić.?
Czuje sie przygnieciona . Było mi już prawie ok. Byłam gotowa postawić na siebie. Zacząć zyc od nowa. Spróbować tak jak bym Chciała.
Ale daje się ponieść emocjom.
Brak mi tego.
Umiejetnosci dobrego rozegrania.
Ale ciężko mi bo martwię sie o finanse, o zdrowie męża. O to ze znowu z siebie rezygnuje.
I nie widzę rozwiązania.
Czasami czuje ze coś sie dobrze skończy.
A teraz , teraz czuje ze mogę sie czuć jeszcze normalnie jak wcześniej tylko wtedy gdy zrezygnuję z tego. Albo jesli nie dostaniemy kredytu.
Ehh